W niedzielę 5 czerwca w Rzymie w poczet świętych został wpisany założyciel Zgromadzenia Księży Marianów o. Stanisław Papczyński.
Kanonizacji podczas Eucharystii dokonał papież Franciszek. Razem z o. Papczyńskim świętą została ogłoszona s. Maria Elisabetta Hesselblad.
W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych na czele z prezydentem RP Andrzejem Dudą, polscy kardynałowie, arcybiskupi i biskupi, rzesza księży marianów na czele z ich generałem i tłumy wiernych. Swoich reprezentantów miały m.in. parafie z Rzeczycy, Puszczy Mariańskiej, Skierniewic i Żdżar.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy uczestniczyć tu, na pl. św. Piotra w Rzymie, w uroczystościach kanonizacyjnych. Trudno słowami wyrazić radość i wzruszenie, jakie było naszym udziałem. Będąc wśród rzeszy wiernych z całego świata, doświadczaliśmy powszechności Kościoła i powszechności powołania do świętości - mówi pani Agnieszka z Bartoszówki.
- Na ten dzień czekałem całe życie. Zanim o. Stanisław był beatyfikowany, uważałem go za świętego. Od lat studiuję jego pisma. Zachwyca mnie jego duchowość. Dzisiejszy dzień to ukoronowanie i spełnienie moich marzeń - przyznał Paweł Sokołowski.
Radości z kanonizacji o. Stanisława nie krył także ks. Henryk Linarcik, który w Rzeczycy ożywił jego kult i sprowadził relikwie. - Nie ukrywam, że o. Stanisław jest mi bardzo bliską osobą. Jego nauka nie straciła nic na aktualności. Dzięki niemu moje kapłaństwo jest bardziej dojrzałe - mówi kapłan.
Warto wspomnieć, że zanim do parafii nie przybył obecny proboszcz, mało kto z wiernych wiedział, że jedna z wiosek (Lubocz) należących do parafii na trwałe wpisana jest w historię zakonu marianów i Kościoła w Polsce. To właśnie tam w XVII wieku na dworze Jakuba Karskiego kapelanem był o. Stanisław Papczyński, świątobliwy założyciel pierwszego rodzimego zakonu męskiego, wybitny pisarz religijny.
W dzisiejszą uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa publicznie wyraziliśmy naszą wiarę i radość z tego, że Pan Jezus pozostał z nami na zawsze w sakramentalnym znaku Eucharystii. W uroczystej procesji eucharystycznej do czterech ołtarzy, prosiliśmy Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie o Jego łaski i błogosławieństwo w naszym życiu, w naszej pracy, w naszej nauce i w naszym odpoczynku.
W Wigilię Uroczystości Zesłania Ducha Świętego młodzież klas III Gimnazjum w Rzeczycy przyjęła z rąk Biskupa Łowickiego Andrzeja Franciszka Dziuby sakrament bierzmowania.
„Za panowania Aleksandra III Cesarza Rossyi i Króla Polskiego / Kiedy na Stolicy S. Piotra zasiadał Ojciec Sy Leon XIII ,/ Arcybiskup Metropolita Warszawski Wincenty Chościak/Popiel ten kościół konsekrował dnia 11. czerwca 1891 go roku”
- napis nad wejściem w prezbiterium od północy, pod trójkątnym naczółkiem inskrypcja na prostokątnej tablicy.
Jubileusz 125 lat konsekracji kościoła
pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Rzeczycy n/Pilicą
11 czerwca 1891. 11 czerwca 2016.
Rocznik Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie
Rok LX (2015)
PL ISSN 0079-3140
Karolina Grodziska
Portret Jędrzeja Kitowicza, niezwykły dar
dla Towarzystwa Naukowego Krakowskiego
z 1859 r. i jego konserwacja w 2013 r.
Jędrzej Kitowicz (1728–1804) pisarz historyczny i pamiętnikarz, ale też: konfederat barski, dworzanin opata Michała Lipskiego, wreszcie – ksiądz, wyświęcony już blisko swej pięćdziesiątki, więc po ruchliwym i bujnym życiu – wciąż jest postacią o nie w pełni znanym życiorysie i nie do końca wyjaśnionej genealogii. Problem: szlachcic czy mieszczanin, szeroko rozpatrywany był w swoim czasie, podobnie jak dyskutowana była ocena jego dzieł, które według jednych badaczy nie mają swego odpowiednika w literaturze europejskiej, według innych zaś – pozbawione są wartości źródłowej1.
Czytaj więcej: Portret Jędrzeja Kitowicza - Karolina Grodziska
Placówka ma powstać w starej organistówce po jej kapitalnym remoncie
Powstanie muzeum w Rzeczycy?
Parę lat temu jedynym śladem przypominającym obecność kronikarza ks. Jędrzeja Kitowicza była główna ulica miejscowości nosząca jego imię. Dziś znają go tu wszyscy. Najlepiej obecny proboszcz, który zabiera się za utworzenie muzeum.
Niektórym trudno uwierzyć, że w niedużej wsi, w starej zniszczonej organistówce może powstać nowoczesne muzeum poświęcone kronikarzowi i dziejopisarzowi polskiemu, dawnemu rzeczyckiemu plebanowi. Jednak znający obecnego proboszcza ks. Henryka Linarcika dobrze wiedzą, że projekt ten nie jest żadną mrzonką. A jego realizacja jest jedynie kwestią czasu.